Porozumienie ponad Polakami

Mayster Photo
  Mayster
2 lat temu
    
   
Nigdy w historii relacje ukraińsko-izraelskie nie były tak bliskie jak dziś. Mimo fasady dobrych stosunków Izraela z Rosją, wymiana technologiczna i informacyjna między Kijowem a Jerozolimą kwitnie w wielu obszarach. W tym roku po raz piąty odbędzie się np. izraelsko-ukraiński szczyt innowacji, na który zjeżdżają partnerzy biznesowi z obu państw. Ze względu na toczącą się na wschodzie Ukrainy wojnę, szczyt organizowany jest w Warszawie, jednak strona polska będzie jedynie obserwatorem. Najwyraźniej na tym etapie mamy się jedynie przyglądać przekształceniom Ukrainy w nowoczesne państwo, bo ważniejsze od tego jakie ono będzie, jest to, czyje będzie? A tego akurat nie trudno się domyślić patrząc na strukturę etniczną całej ukraińskiej klasy politycznej, z prezydentem Zelenskim na czele oraz większością tamtejszych oligarchów.

Tym łatwiej zdać sobie sprawę dlaczego ludzie ci nie mają najmniejszego problemu z kultem lokalnych szowinistów narodowych, który to kult na końcu zawsze nakazuje chwycić za broń i walczyć za Ukrainę. Z kim? Oczywiście z Rosjanami i to w wojnie, której wygrać nie można! Można jednak na niej upiec kilka pieczeni na jednym ogniu. Ot choćby osłabić Rosję, zarobić na zbrojeniach i przetrzebić szeregi ukraińskich nacjonalistów, których oddziały, wbrew oficjalnej propagandzie, ponoszą spore straty na froncie. Po zakończeniu działań wojennych Ukraina faktycznie może być „czysta jak szklanka wody”, ale z elementu stanowiącego zagrożenie dla nowych właścicieli tego państwa.

O tym, że taki od dawna był plan może świadczyć fakt, że nikt nigdy nie wysuwał wobec Ukrainy np. roszczeń za mienie bezspadkowe przejęte przez skarb państwa po II wojnie światowej. Mimo, że Ukraińcy odegrali czynną rolę w holocauście i bez cienia wątpliwości można wykazać ich udział w zbrodniczej machinie Hitlera, to Polska a nie Ukraina, notorycznie pouczana jest o konieczności wzięcia odpowiedzialności za wydarzenia sprzed niemal 80 lat. A mówi to m.in. sekretarz stanu USA, Anthony Blinken, którego rodzice byli właśnie ukraińskimi żydami zmuszonymi do ucieczki przed holocaustem. W Amerykańskiej narracji o tym jednak cichosza. To Polacy mają płacić. A być może pieniądze te posłużą na budowę Nowej Jerozolimy, tuż u naszych granic.

Czy to możliwe? O tym dziś w programie z cyklu „Dokąd Zmierzamy” Piotr Korczarowski porozmawia z dr Lucyną Kulińską, wybitnym znawcą relacji polsko-ukraińskich.