Prezydent Andrzej Duda powiedział 2 czerwca br., w Warszawie, do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen: „- Europa jest nasza wspólna. Wszystko to, co jest w ramach Unii Europejskiej sukcesem Polski jest także w istocie sukcesem Unii Europejskiej, a TO CO JEST SUKCESEM UE W RZECZYWISTOŚCI JEST TAKŻE SUKCESEM POLSKI, bo we wszystkim co w UE Polska partycypuje, tak samo jak UE z założenia partycypuje we wszystkim tym co dzieje się w Polsce.” Wiceszef Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski zgoła inne ma zdanie o Unii Europejskiej i je ostatnio publicznie prezentuje: 1.7 czerwca, w rozmowie z red. R. Mazurkiem z RMF FM: „(…) Rozumiem, że to jest dalszy krok w LIKWIDACJI PAŃSTWA POLSKIEGO, planowa polityka Unii Europejskiej.”, 2.9 czerwca, dla Radia Plus: „- Swego czasu Stalin pisał nam konstytucję, teraz Bruksela próbuje nam pisać regulamin Sejmu, Senatu, Rady Ministrów. Zachowują się jak Stalin. CHCĄ ZLIKWIDOWAĆ PAŃSTWO POLSKIE. REALIZACJA TEGO WSZYSTKIEGO TO TAK NAPRAWDĘ LIKWIDACJA PAŃSTWA POLSKIEGO, likwidacja suwerenności polskiej.” Skierowałem pismo do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen z 10 czerwca 2022 r., a nim wnioski, w tym, żeby nam, Polakom, wyjaśniła, po co w okresie od 21 grudnia 2020 r. do 20 maja 2021 r. dla każdego Polaka – bez względu na wiek - na okres do 2023 r., 8,8 dawki preparatów przeciw COVID-19 zakontraktowała, z tego 5,4 dawki preparatu COMIRNATY® niemieckiej firmy BioNTech Manufacturing GmbH, produkowanego przez amerykańską firmę Pfizer Inc.
W kwietniu br. ich przyjmowania i płacenia za nie odmówił premier M. Morawiecki. A to przecież on dał wcześniej dał Ursuli von der Leyen carte blanche do zamawiania preparatów wedle jej uznania. Teraz prosi ją o łaskawość. Skierowałem wniosek do Zbigniewa Ziobry, żeby zrealizował – z podanych przeze mnie przyczyn - wobec przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen działania, jak te, które wykonał wobec Rosji. Też zbrodnia… 9 czerwca br., prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz w Sejmie RP poinformował premiera Mateusza Morawieckiego, jak go widzi, jako lekarz: „Jako polityk, mogę pana oceniać, ale JAKO LEKARZ, MUSZĘ PANA ZDIAGNOZOWAĆ. PAN JEST PATOLOGICZNYM KŁAMCĄ. PROSZĘ O ODROCZENIE OBRAD, DOPÓKI PREMIER MORAWIECKI NIE PODDA SIĘ TERAPII.” Wniosek był z mównicy sejmowej. Nie uczyniła mu zadość marszałek Sejmu Elżbieta Witek. PiS zaś – nie sam prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki – żąda przeprosin. Poza tym, minister sprawiedliwości prokurator generalny Zbigniew Ziobro udzielił mi porady, którą mnie – wobec okoliczności – rozbawił. Ponowiłem wniosek do niego…